Ślizgawica znów nie zachwyca…

V_0359_1931_0336-00004Pierwsze ofiary ślizgawicy

Jeszcze się zima nie zaczęła na dobre, a już na ulicach Lublina, spotyka przechodniów szereg nieszczęść w postaci nieszczęśliwych wypadków spowodowanych niedbalstwem dozorców, którzy lekceważąc sobie przepisy – nie posypują chodników piaskiem przed domami. Poniżej podajemy nazwiska pierwszych ofiar tegorocznej zimy.

Na ulicy Ruskiej poślizgnęła się i upadła, doznając złamania prawej ręki 65-letnia Haja Kuserbrener – Kalinowszczyzna 35.

Na ulicy Lubartowskiej poślizgnął się 18 letni Josek Cukierman – Lubartowska 10, chłopiec uderzył tak silnie głową o chodnik, że stracił przytomność.

Na ulicy Niskiej upadła i b. dotkliwie się potłukła 70 letnia Paulina Kozacka – Niska 2.

Wszystkim poszkodowanym pomocy udzieliło Pogotowie Ratunkowe. Zwracamy uwagę na konieczność posypywanie piaskiem chodników.


Groźny włamywacz grasujący w Lublinie aresztowany

W związki z ostatnio popełnionemi kradzieżami na terenie m. Lublina został zatrzymany podejrzany osobnik, który się podał za Antoniego Pelczarskiego. m-ca m. Lwowa i że przybył do Lublina do swojej rodziny. Drogą żmudnych wywiadów zdołano ustalić, że ów osobnik nie jest Pelczarskim, lecz zbiegłym kryminalistą i ostatecznie stwierdzono, że nazywa się Samotyj Antoni, który zbiegł z Sądu we Lwowie po ogłoszeniu wyroku, skazującego go na 2 i pół roku więzienia za kradzież biżuterji, wartości 100 000 zł, oraz dokonanie podkopu pod sklep jubilera Rapsa we Lwowie. Samotyj przyznał się do dokonanych kradzieży u Domiczka, Temkina Natana, Dr. Bobrowskiej i Wierońskiej, wskazując jako wspólnika Pelczarskiego Zygmunta, znanego recydywistę, zam. w Lublinie, który narazie zbiegł i ukrywa się. Dalsze dochodzenie prowadzą władze policyjne.


Jaja, masło i jabłka. Kłyk Adam Skibińska 2, zameldował o kradzieży 120 szt. jaj, 3 klg. masła oraz 16 klg. jabłek ogólnej wartości 40 zł. przez nieznanych sprawców.


Przed świętami. Janczek Józef, Bychawska 86, zameldował o kradzieży dwóch gęsi wart. 10 zł. zapomocą oderwania kłódki od komórki przez nieznanego sprawcę.


Nieszczęśliwy wypadek przy pracy. Jan Kowalski lat 23 zamieszkały przy ulicy Krętej 20 pomagając swemu bratu przy wjeżdżaniu wozem pod górę, wskutek gwałtownego cofnięcia się wozu doznał złamania prawego obojczyka. Pierwszej pomocy udzielił nieszczęśliwemu lekarz Pogotowia Ratunkowego.

Ziemia Lubelska z 11 XII 1931 r. (Nr 359)

Ilustracja z Biblioteki Cyfrowej KUL
i-hate-facebook1Polub Gabinet na Facebooku!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.