Krótki tekst ratunkowy czyli dyliżansem po zdrowie

W marcu roku 1936 zdarzyło się w Lublinie coś tak potwornie koszmarnego, że aż… w sumie, tak naprawdę, to nie wiemy co... Wiemy jedynie, że niejaki Rembkowski (imienia niestety historia nie przekazała potomności), słowem obraźliwym ranił ciężko pana Jabłońskiego. Dlaczego? Co nim powodowało? To właśnie owa wielka niewiadoma: sprawa musiała być poważna, a pan Jabłoński … Czytaj dalej Krótki tekst ratunkowy czyli dyliżansem po zdrowie

Kolejna szafa

Kościół św. Józefa w w Lublinie: dawniej po-karmelicki, obecnie znów karmelicki. Tak bardzo spodobał się Rawie Ruskiej, że aż chciała go sobie przywłaszczyć. Niedobra Rawa! Jak napisać tekst o… Jak? Po prostu tak! Jest marzec roku 1916, Lublin, zmęczony wojną, okupacją i zimą,  z utęsknieniem wygląda nadchodzącej wiosny. Bo pragnieniu trawy i słońca, zaprawdę nigdy … Czytaj dalej Kolejna szafa

Skradziono bieliznę…

...Wiktorowi Jankowskiemu (Narutowicza 34). Ponieważ za bieliznę Wiktor zapłacił 100 zł., był więc piątek 13 marca 1936 r. dla niego dniem pechowym. Pecha nie mieli natomiast Zygmunt Miechowski i Zdzisław Guz (Sieroca 1), bo nie chodzili głodni. A że głód zażegnali ciastem skradzionym Jakubowi Tulerowi (Lubartowska 28)... By nie skupiać się znowu wyłącznie na kradzieżach, … Czytaj dalej Skradziono bieliznę…