Pierwsza sanna (j) Wczorajszej nocy spadł obfity śnieg, który pokrył grubą warstwą ulice, dachy i drzewa. Od rana ukazało się na mieście kilka par sanek, w których używano pierwszej w b. r. szlichtady. Zdaje się jednak, że śnieg ten nie poleży długo i rostaje, gdyż mrozik zaczyna słabnąć.
Przy sposobności zauważyć należy, że na wielu ulicach bocznych stróże nie oczyszczają chodników ze śniegu, skutkiem czego, publiczność brnie w śniegu po kostki lub po błocie, jeśli śnieg stopnieje. Polecamy te ulice opiece organów policyjnych.
– Wypadek na stacji Lublin. (p) Koło przejazdu pod Bronowicami do pociągu będącego w ruchu chciał wskoczyć 24 letni cieśla Jan Zieliński z Mełgwi w zamiarze dostania się do domu. Skok był tak nieszczęśliwy, że Z. wpadł pod koła wagonu i został na miejscu zabity.
+ Trup podrzutka. (p) Na cmentarzu katolickim na Rurach pomiędzy nowemi mogiłami znaleziono trupa tygodniowego noworodka płci męskiej w pudełku tekturowem. Policja zajęła się wyszukaniem matki.
Nowe czcionki. Dążąc do możliwego ulepszenia technicznej strony naszego pisma i nie bacząc w tym wypadku na obecne trudne warunki wydawnicze, postanowiliśmy sprowadzić nowe czcionki do drukowania „Ziemi Lubelskiej”, aby uczynić druk czytelniejszym niż obecnie zamówione nowe czcionki mają już przybyć w niedługim czasie.
Wigilja w szańcach niemieckich
MOSKWA (wł) Kronprinz rozkazał w wigilję rozesłać do szańców, gdzie można było zapalić choinkę, przybory zabawek choinkowych i fajki z wizerunkiem kronprinca wraz z następującą odezwą: „Pragnę, abyście nazawsze zachowali wspomnienie o wigilji, spędzonej we Francji w pobliżu nieprzyjaciela. Niech nam Bóg dopomoże, abyśmy zmusili nieprzyjaciół naszych do zawarcia pokoju, jakim chlubić się będzie mogła ojczyzna nasza. Wzorując się na nieboszczyku dziadku moim, który w roku 1870 posłał armji podarunki świąteczne i ja posyłam Wam, wierni moi druhowie, na pamiątkę obecnego Bożego Narodzenia, fajki z wizerunkiem moim”.
Ziemia Lubelska z 29 XII 1914 r. (Nr 358)