Śmierć z nędzy. W Warszawie na Lesznie, wczoraj po południu, upadł na chodnik w stanie zupełnego wycieńczenia tragarz 56-letni Jan Stanisławski. Wezwany lekarz Pogotowia obejrzawszy chorego, dał mu 3 bony na obiady i pozostawił go na miejscu. Stanisławski nie mogąc się ruszyć z miejsca, przeleżał na ulicy 3 godziny. Wówczas stróż domu zawiadomił posterunek policyjny, który, przywoławszy dorożkę, odwiózł chorego do kancelarji 3 go cyrkułu, gdzie Stanisławski w kilka minut po przybyciu wyzionął ducha.
Z Lublina i gub Lubelskiej.
Potworne morderstwo. We wsi Stary Majdan, w pow. chelmskim, włościanie Jan Gileta i Andrzej Triniecki podczas bójki zranili ciężko włościanina Gęsiora. Świadkiem tej bójki był 16-letni Paweł Karpik. W celu uwolnienia się od świadka Gileta i Triniecki zabili Karpika i trupa wrzucili do studni.
Trup noworodka. Dnia 10 b. m. za rogatką lubartowską na polu włościanina Michała Michalaka w nawozie, wywiezionym w nocy 8 b. m. z dołów kloacznych stacji kolejowej znaleziono nagi trup noworodka płci męskiej. Najwidoczniej dziecko zostało wrzucone kilka dni temu . Śledztwo w tej sprawie prowadzą władze sądowe i policyjne.
Kurjer z 12 XII 1908 r. (Nr 285)