Ruch przedświąteczny jest oczywiście słabszy niż w latach poprzednich, ale przedstawia się lepiej, niż tego można się było spodziewać. Najlepiej prosperują sklepy kolonialne, natomiast w sklepach galanteryi, zabawek i t. p. można zauważyć wielki zastój. Przyczyną tego jest nietylko ogólna oszczędność ograniczająca wydatki do pierwszych życiowych potrzeb, ale również tendencya przeznaczania pieniędzy wydawanych dawniej na świąteczne podarki, na cele dobroczynne. Zwłaszcza rubryka o tytule „dla biednych dzieci” cieszy się w pismach naszych dużem powodzeniem.
Ceny wielu artykułów spożywczych podskoczyły w górę; są jednak miłe niespodzianki jak np. ceny ryb. żywych, które obecnie wobec utrudnionego wywozu w salsze strony, znacznie staniały. Funt karpia żywego kosztuje obecnie 28 kop., szczupak żywego 32 kop. Wszystkie dolegliwości okresu przedświątecznego, nawet klęska naftowa, nie popsuły jednak tak bardzo humorów, jak przymusowa abstynencja od alkoholu… Przysłowie „choć na lekarstwo” święci pod tym względem swój tryumf.
Z Rosyi.
Zniesienie modłów. Ogłoszone zostało rozporządzenie synodu, w którym zwykłe modły o, wybawienie od najścia Francuzów odprawiane na Boże Narodzenie, zastąpione mają być modłami o zesłanie zwycięstwa sprzymierzonym wojskom. Wkrótce po po powstaniu przymierza francusko – rosyjskiego synod był zmuszony usunąć z modłów tych wyrażenia zupełnie niewłaściwe, jak np. nazywanie Francuzów „zbydlęconymi” (zawieroarawnymi) i t. p. Obecnie, gdy Francuzi przelewają razem z Rosyanami krew o wspólną sprawę sprawiedliwość nakazuje wogóle zaprzestać modłów tych na Boże Narodzenie.
Synod wydał rozporządzenie, kasujące te modły jednakże tylko w roku bieżącym (Modlitwy te odmawiano od r. 1812, gdy Napoleon najechał na Rosyę. „Przyp. Red.)
Głos Lubelski z 23 XII 1914 r. (Nr 75)