KORZYSTAJ Z CHWILI!
Nie jutro
LECZ DZIŚ
nabądź „Miljonówkę”
bo może w najbliższą s o b o t ę
WYGRA NUMER
który dziś sprzedają za 1010 marek.
Zawalenie się domu na Wieniawie. Dnia 26 b. m. w nocy zawaliła się przy ulicy Kr. Leszczyńskiego 56 stara rudera własność Ginsburga. Skutkiem przegnicia wiązańdachu [!] runęła powała sufitowa zasypując mieszkanką domu: Marjannę Suszaek i raniąc ją dotkliwie w głowę i twarz. Zawezwana na miejscu wypadku straż ogniowa zdołała w krótkim czasie wydobyć z pod zwaliska belek i desek nieszczęśliwą lokatorkę, która natychmiast zajęło się Pogotowie Ratunkowe.
Część winy ponieść musi Wydział budowlany Magistratu, który na podania odpowiada komisjami, a tymczasem niech się wali… Mamy przecież od tego Straż Pożarną i Pogotowie Ratunkowe.
Sądzimy, że zadaniem Magistratu jest nie tylko czuwać nad dobrze wystylizowanymi podaniami.
Sprostowanie. Zarząd cukrowni i rafinerji w Lublinie komunikuje nam: Przed paru dniam w „Głosie Lubelskim” została zamieszczona wiadomość, że nasz robotnik Bronisław Obuchowski został zabity prądem elektrycznym w naszej fabryce. Wiadomość ta nie odpowiada prawdzie. Powyższy pracownik, człowiek stary, cierpiał na sklerozę i umarł nie z powodu wypadku z prądem lecz na atak serca w fabryce, stojąc w zupełnie bezpiecznem miejscu, o 9 ej rano, kiedy już w fabryce światła elektrycznego nie było zatem prąd porazić go nie mógł. Powód śmierci stwierdził lekarz dr. Korczak.
Głos Lubelski z dnia 26 XI 192o r. (Nr 318)