Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść…

Dzień pomyślny

z wyjątkiem wieczoru

Wczesny ranek może nam dać powody do niezadowolenia, później jednak sytuacja ulega zasadniczej zmianie na lepsze.

Wieczór zato przynosi rozdrażnienie i nerwowe niepokoje.


Pogoda na dziś

Na wschodzie i południu zachmurzenie zmienne z możliwością przelotnych opadów, pozatem dość pogodnie. Lekki, na wschodzie umiarkowany mróz. Słabnące wiatry północno-zachodnie i północne.


Ulica Garbarska
Ulica Garbarska

Tragedja staruszki.

Wyczerpana upadła na chodnik.

Jedna z wielu cichych tragedyj rozgrywających się niemal codziennie w murach naszego miasta, miała miejsce w tych dniach przy ulicy Garbarskiej.

Oto niejaka Magdalena Skulimowska, bezdomna staruszka licząca 71 lat życia, będąc w stanie zupełnego wycieńczenia upadła na chodnik przy jednym z domów wymienionej ulicy.

Powiadomione o wypadku Pogotowie Ratunkowe, przewiozło opuchniętą z głodu i zimna staruszkę do baraków dla bezdomnych przy ulicy Unickiej.


Pod brzemieniem nędzy

ugięła się młoda dziewczyna

W tych dniach w godzinach popołudniowych, przy ulicy Lubartowskiej 16, miał miejsce tragiczny wypadek usiłowania pozbawienia się życia.

Niejaka Wacława Wawrzycka licząca zaledwie osiemnaście lat, nie mając własnego kąta i nie mogąc zdobyć pracy, pędziła już od dłuższego czasu nędzne, tułacze życie.

Wreszcie przywiedziona do ostateczności postanowiła rzucić się w objęcia śmierci.

Kupiwszy małą flaszeczkę esencji octowej, w bramie wyżej wymienionego domu wypiła jej zawartość.

Na krzyk nieszczęśliwej, wijącej się w strasznych boleściach, zbiegli się przechodnie.

Wezwano Pogotowie Ratunkowe, które po udzieleniu jej pierwszej pomocy w stanie groźnym przewiozło ją do szpitala Szarytek.


Na lubelskim bruku.

Portmonetkę zawierającą 25 złotych gotówką skradziono za Magistratem na targu niejakiej Rohmie Fruchtgarten (Powiatowa 3).

*

Bronisławie Chrzanowskiej (Kalinowszczyzna 54) skradziono z komórki wieprza wartości 80 złotych.

*

Indyka, koguta oraz osiem kur łącznej wartości 75 złotych skradziono z komórki niejakiemu Miłkowskiemu Janowi (Krochmalna 7).

*

Za uprawianie handlu mięsem z nielegalnego uboju pociągnięto do odpowiedzialności sądowej niejakiego Bolesława Wróblewskiego właściciela restauracji przy ulicy 1-go Maja 43.

*

Znaleziono na ulicy Kapucyńskiej okulary z futerałem są do odebrania w Głównym Komisarjacie P. P.

1

Gazeta Lubelska z 3 III 1931 r. (Nr 59)

Ilustracje ze zbiorów Biblioteki Cyfrowej UMCS i Google Street View
i-hate-facebook1Polub Gabinet na Facebooku!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.