– Choćby prowizoryczne. (p) Wobec zbliżającego się lata i upałów a co za tem idzie wzmożonej konsumcji napojów chłodzących byłoby wielce pożądanem, aby magistrat ustawił na rogach ulic budki do sprzedaży wody sodowej, która jako przygotowana na wodzie dystylowanej (tak nakazują przepisy) jest napojem zdrowszym niż woda surowa i różne lemonjady nie wiadomo z czego sporządzane. Magistrat miałby z tego źródła dochód, a publiczność wygodę i pewność, że pije dobrą wodę sodową, mad której wartością czuwa komisja sanitarna.
+ Dla robotników. (p) Robotnicy dzienni, poszukujący pracy, zbierają się tłumnie przed magistratem i na rogu Krakow. Przedm. i Królewskiej, utrudniając cyrkulację publiczności i zachowując się niewłaściwie, mianowicie zaczepiając kobiety w sposób nieprzyzwoity. Policja perjodycznie rozpędza ich, ale to nie pomaga gdyż wkrótce nanowo się zbierają. Byłoby pożądanem, aby dla tych robotników wyznaczono inne miejsce zbierania się.
+ Kulturalna dama. W piątek wieczorem do szpitala pp. Szarytek przyjechała dama w czarnym stroju na głowie i przywiozła swoją koleżankę chorą na tyfus. Dyżurna szarytka oświadczyła jej, zgodnie z przepisami, że ten szpital chorych zakaźnych nie przyjmuje, i że powinna zwrócić się do szpitala św. Jana Bożego, przeznaczonego specjalnie dla zakaźnych chorób, a w szczególności na tyfus.
W odpowiedzi na to dama w czarnym stroju na głowie nazwała szarytkę – „sobaką” i t. p.
Należy zaznaczyć, że owa dama z zawodu swego powinna była wiedzieć o przepisach prawnych, któremi szpitale muszą się kierować. Niekulturalne więc jej zachowanie się nie może być tłomaczone nieświadomością, ale czem innem, w naszych warunkach aż nadto często napotykanem.
Ziemia Lubelska z 26.IV.1915 r. (Nr 114)