Źródło zarazy i zaduchu.
Rowy i ścieki przy Podwalu i Przemysłowej muszą być uporządkowane!
LUBLIN 25.3. Od ulicy Podwale tyłami nieruchomości, ciągnie się aż do Bystrzycy rów ściekowy. Rów ten posiada wiele dopływów z ulic położonych między Przemysłową a Podwalem, ściekają do niego brudy z połowy miasta i przepływając obok domów położonych przy ul. Kąpielowej zarażają powietrze okropnym odorem. Lecz to nie wszystko. Ścieki, po obdarzeniu swą wonią mieszkańców tej ulicy płyną dalej i w starym korycie Bystrzycy, mniej więcej o 50 kroków od ostatnich domów ul. Przemysłowej i Kąpielowej tworzą piękny stawik o powierzchni około 500 metrów kwadratowych, napełniony płynem ciemnego zielonego koloru. Lubelskie Morskie Oko. O zapachu tego „cudu natury” lepiej nie wspominać. Z tego zbiornika ścieki wpadają wprost do Bystrzycy i zarażają wodę na ogromnej przestrzeni.
Należałoby zapytać w jakim celu budowało się kanalizację, urządzało miljonowym kosztem filtry „Imhoffa” i t. d. jeżeli toleruje sie podobny zbiornik chorób i zaduchu jak rów z jego rozgałęzieniami i jeziorem. Najkonieczniejsza rzeczą byłoby ujęcie ścieków w rury, co usunie nieznośny odór i skierowanie ich pod ziemię do kolektorów kanalizacyjnych i do filtró przez co nie będą zatruwać rzeki zanieczyszczonej obecnie na przestrzeni 30 km. gdy normalnie woda powinna się oczyszczać po przepłynięciu 5-10 klm.
Zarządzie Miasta! Rado Miejska! Pójdźcie, zobaczcie i powąchajcie, a nie wątpimy, że spiesznie weźmiecie się do usunięcia tego strasznego stanu rzeczy.
Głos Lubelski z 26 III 1935 r. (Nr 84)