Dwie strony Światowida, czyli Lublin w kolorze.

No może (O Borze! - to taki las...) nie cały w kolorze, bo kolorowe są tylko dwie ilustracje z - zamieszczonego w numerze 23 z 4 czerwca 1939 r. magazynu ilustrowanego Światowid - artykułu zatytułowanego Piękno prastarego Lublina. Krótki ten artykuł to zapowiedź urządzanych w dniach 4-11 czerwca "Dni Lublina, Zamościa i Lubelszczyzny", na których miasto nasze miało … Czytaj dalej Dwie strony Światowida, czyli Lublin w kolorze.

O Borze… to nie Pomorze, czyli Pari Banu w Lublinie [14 V 1939]*

  * - bór to taki las. Wątpliwość nie w czas! PARI-BANU Przyjęło się, że rok 1939 to nieszczęsny wrzesień i wybuch II wojny światowej. Jednak zanim do tego doszło, czyli przez osiem miesięcy, życie toczyło się normalnym, niewojennym trybem. Nim nastał wrzesień, był wszakże maj, jak w każdym innym roku usadowiony wygodnie między kwietniem … Czytaj dalej O Borze… to nie Pomorze, czyli Pari Banu w Lublinie [14 V 1939]*

Koń jaki jest, każdy widzi… [TRANSMISJA NA ŻYWO]

Naprawdę? O Borze! (to taki las...) - NIE IDŹMY TĄ DROGĄ! A teraz sprawy bieżące (lecz dokąd...?) - 80 (słownie: osiemdziesiąt) lat temu, w Lublinie: Na miejscu jest już nasz specjalny wysłannik - oto jego bezpośrednia relacja: https://www.youtube.com/watch?v=FGamB1if8SU   „Głos Lubelski” nr 179 z 2 VII 1938 r.   Ilustracje ze zbiorów Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej Polub Gabinet … Czytaj dalej Koń jaki jest, każdy widzi… [TRANSMISJA NA ŻYWO]

Najbardziej zaniedbane miasto w Polsce

Lublin w roku 1918 - na zamieszczonej fotografii znajdź drewniane sandały. Oczywiście, mowa tu o roku 1938 i o kulturze fizycznej. Na pewno tylko o roku 1938...? Na pewno tylko o kulturze fizycznej? Albo w ogóle, tylko o kulturze? Te pytania jednak nie do mnie, a do Redakcji "Expresu Lubelskiego i Wołyńskiego", który artykuł opublikował. … Czytaj dalej Najbardziej zaniedbane miasto w Polsce

Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo!

Dziś sięgamy do prasy lubelskiej sprzed lat osiemdziesięciu i... bez zbędnego przedłużania przypominamy, że: Primo. Osiemdziesiąt lat temu w ubiegłą niedzielę ks. biskup Fulman dokonał konsekracji nowego kościoła pod wezwaniem św. Michała na Bronowicach. Według kalendarza na rok 1938 ubiegła niedziela wypadała w dzień 5 czerwca. A więc mamy jubileusz, z którego oczywiście się bardzo radujemy i wszystkim chętnym składamy … Czytaj dalej Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo!

Krym I Nał

On to... Jan Niecisław Baudouin de Courtenay (1845-1929), jeden z najwybitniejszych polskich językoznawców, miał powiedzieć, że uczony dążyć powinien tylko do prawdy, bez względu na to, czy wyniki tego dążenia będą przyjemne, czy też nieprzyjemne. Daleko mi wprawdzie do miana uczonego, ale w dążeniu do prawdy nie ustaję. A prawda na dzisiaj jest taka, że … Czytaj dalej Krym I Nał

Nie pożądaj żadnej rzeczy, która jego jest!

Owoców nie swoich też nie pożądajcie!  Lublin, ul. Cyrulicza  w 1938 r. Bez zbędnych dywagacji, bez zbędnych O Borze! (to taki las...), przechodzimy do konkretów. Nie pożądaj więc: 1) torebki Pani Klepki Bronisławy (ani żadnej innej takoż); 2) zakąsek, piwa i wina (zwłaszcza jeśli nie możesz za nie zapłacić);   3) garderoby nadesłanej paczką wprost … Czytaj dalej Nie pożądaj żadnej rzeczy, która jego jest!

Lustereczko, lustereczko… Powiedz przecie…

https://www.youtube.com/watch?v=en_kkSH8jz4 Okazuje się, że teza postawiona w poprzednim naszym wpisie jest (przynajmniej na razie) na wyrost i oto jutro nadeszło i jest już dzisiaj: mamy zatem rok dwa tysiące i osiemnasty, a w roku tym pełno roczNIC, przeczNIC i obietNIC. A także nadziei, że nie ostanie nam się, jak temu chamowi z Wyspiańskiego, jeno sznur (czyli … Czytaj dalej Lustereczko, lustereczko… Powiedz przecie…

(Przed)Świątecznie o Lublinie i książkach

Okres przedświąteczny, to tradycyjny czas nacechowany czasu brakiem właśnie. Tak jest teraz (O Borze! - to taki las...), tak było i przed osiemdziesięciu laty w Lublinie. Po prostu nie ma czasu na nic, tylko czasem jest chwila czasu, by pomyśleć, że znów nie ma czasu. Nie ma czasu na pisanie, nie ma czasu na czytanie, … Czytaj dalej (Przed)Świątecznie o Lublinie i książkach