Dzwony z zaświatów i jeszcze o Bożym Narodzeniu

Z LUBELSKIEGO I PODLASIA ** Nieboszczyk dzwonił. Jak donosi jeden z naszych czytelników, w Komarówce na Podlasiu dn. 7 grudnia, zamykając kościół po nieszporach, kościelny nie zauważył śpiącej w ławce p. X. Około godz. 12-ej w nocy zaczęła nagle dzwonić sygnaturka, a później duży dzwon. Ludzie zbiegli się zbliska i zdaleka, lecz nikt nie chciał … Czytaj dalej Dzwony z zaświatów i jeszcze o Bożym Narodzeniu

Ostrzeżenie dla Świdnika i okolic: proszę nie flirtować z pilotami!

Flirtujący pilot. W dniu wczorajszym, w godzinach porannych wyruszył z lotniska fabryki samolotów Plage i Laśkiewicz na krótką przejażdżkę pilot fabryczny, szybując przez czas dłuższy ponad głowami uśpionych jeszcze mieszkańców. W czasie lotu, dzielny lotnik pozwalał sobie na przeróżne, najbardziej zawiłe i brawurowe "beczki" i "korkociągi", aż wreszcie znudzony snać jazdą, postanowił powrócić na lotnisko. … Czytaj dalej Ostrzeżenie dla Świdnika i okolic: proszę nie flirtować z pilotami!

Do d… takie czopki!

Kiedy pomarańcze stanieją? Koło 18-go b. m. mają nadejść do Lublina transporty tanich pomarańcz. LUBLIN, 16 I. Jak się dowiadujemy, cena pomarańcz jest w Lublinie dlatego tak wysoka, a cena pomarańcz ustalona przez władze dla całej Polski na 1.30 za kg. dlatego dotąd nie weszła w życie, że miasto nasze podobno dotąd nie otrzymało tanich … Czytaj dalej Do d… takie czopki!

Jest nas coraz mniej i mamy problem z telefonami: MY WIEMY DLACZEGO!

(r) Czy aeroplanem? Przy spadającym z dachu śniegu, gdy na wszystkich ulicach nieomal co kilka kroków ustawione są na chodnikach prowizoryczne zagrody, aby ominąć dane miejsce, przechodnie muszą iść brzegami ulic. W czasie ślizgawicy brzegi te, najczęściej pochyłe, są niemożliwe do przejścia, a więc możeby dla wygody publiczności miejsca podobne posypywać piaskiem, jak to się … Czytaj dalej Jest nas coraz mniej i mamy problem z telefonami: MY WIEMY DLACZEGO!

Za kraty, trafił… za kraty

= Wartoby powtórzyć ( w) Rokrocznie niemal władze policyjne w porozumieniu z komendą straży ogniowej wydają zarządzenia przeciwpożarowe, wzbraniające w pierwszym rzędzie ukrywania i gromadzenia materjałów łatwopalnych na strychach domów, klatkach schodowych i t. p. miejscach. W tym "sezonie zimowym" jednak zarządzenie to, ze względów zresztą zupełnie zrozumiałych nie zostało powtórzone, a liczni właściciele szczupłych … Czytaj dalej Za kraty, trafił… za kraty

Dlaczego w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu? Bo koń spod Ostrołęki do ryżu nie nawykł…

(r) O wygodę publiczności. Dochodzą nas zewsząd skargi na nieporządek panujący w Magistracie przy wykupywaniu patentów. Setki ludzi czeka swej kolei, stojąc całemi godzinami po to, by często odejść z niczem, gdy upłyną oznaczone godziny. Jest to rzeczywiście położenie dość trudne, gdyż niewykupienie patentu przed oznaczonym terminem grozi karą. Wskazanem byłoby bardzo, aby jakos temu … Czytaj dalej Dlaczego w Paryżu nie zrobią z owsa ryżu? Bo koń spod Ostrołęki do ryżu nie nawykł…

O Wrotach, acz niekoniecznie Baldura…

  Estetycznie i praktyczniej... (e) Niedawno ukończono prace przy wstawianiu nowych wrót miejscowych do muzeum. Pomysł zamiany wrót poprzednich staroświeckich, ciężkich, drewnianych na obecne żelazne "ażurowe" okazał się wielce praktycznym, nadając przytym bardziej estetyczny wygląd zewnętrzny posesji muzealnej. Posesja zyskała dzięki nowym wrotom wygląd bardziej nowoczesny, a przezierająca przez kraty zieleń gazonu i klombów, oraz … Czytaj dalej O Wrotach, acz niekoniecznie Baldura…

Głośny okrzyk bólu…

  http://www.youtube.com/watch?v=JxcFtG-Oc-M  Dzieci spowodowały wypadek 55-letnia kobieta łamie sobie rękę Dnia wczorajszego ze szkoły przy ulicy Dolnej P. Marji wybiegła w godzinach południowych gromada młodych chłopców, biegli oni krzycząc i popychając się wzajemnie. Nagle rozległ się w tym tłumie głośny krzyk bólu. Okazało się, że chodnikiem przechodziła obok szkoły niosąc dwa wiadra wody 55-cioletnia Anastazja … Czytaj dalej Głośny okrzyk bólu…

I na co się tak gapisz, człowiecze?!

(r) Bezmyślne gapiostwo. W dniu wczorajszym przed południem na rogu Krakowskiego Przedmieścia i ul. S-to Duskiej, jakiś żyd upadłszy na chodnik, dostał konwulsyi. Natychmiast otoczył go tłum gapiów, którzy przypatrywali się nieszczęśliwemu, leżącemu w błocie. Pytamy co w tym może być tak ciekawego i godnego widzenia i dlaczego policya nie rozpędza podobnych spektatorów, którzy tylko … Czytaj dalej I na co się tak gapisz, człowiecze?!