Lublin w roku 1918 – na zamieszczonej fotografii znajdź drewniane sandały.
Oczywiście, mowa tu o roku 1938 i o kulturze fizycznej. Na pewno tylko o roku 1938…? Na pewno tylko o kulturze fizycznej? Albo w ogóle, tylko o kulturze? Te pytania jednak nie do mnie, a do Redakcji „Expresu Lubelskiego i Wołyńskiego”, który artykuł opublikował.
Tymczasem zadaniem naczelnym „Gabinetu” jest troska o Lublin i jego dobre imię. Jeśli ktoś odniósł wrażenie, że jest na odwrót… O mój Borze! (las taki…) przecież, że nie! Dlatego też i dzisiaj chcemy przywołać kolejne, chwalebne karty z wielkiej historii dumnego grodu nad Bystrzycą i jego mieszkańców: oto sto lat temu, w pamiętnym roku 1918, doszło w Lublinie do wydarzeń wielkiej wagi i znaczenia dla Narodu i Państwa w Przededniu Odzyskania:
- ulicę Ogrodową uznano za upośledzoną ze względu na niej pasące się owce i (wcześniej) konie;
- ze szpitala Jana Bożego zbiegł obłąkany;
- na ulice miasta (ale tylko te na których nie było owiec i (wcześniej) koni), wyszli ludzie w drewnianych sandałach na bosych nóżkach. Bose nóżki jednoznacznie wskazują, że były to panie, ponieważ – jak wszyscy dobrze wiemy – męskie bose nóżki (bez skarpet, najlepiej białych i za kostkę) w przyrodzie w zasadzie nie występują.
Przed dziewięćdziesięciu laty, też się coś w Lublinie działo, ale dzięki uprzejmości bibliotek cyfrowych, nie do końca wiadomo co…
Z pustego i Salomon nie zwykł nalewać.
Osiemdziesiąt lat temu, dość niespodziewanie i nagle, wybuchły w Lublinie wakacje. I na dobre rozpętało się lato:
Minęła kolejna dekada i nadszedł rok 1948. Najwyraźniej jednak zawarł tajne porozumienie z 1928 – ergo: Salomon ponownie bezradny (i chyba zrozpaczony?)
Ale rok 1958 ponownie przyniósł Lublinianom nowy wybuch wakacji:
I koniec.
Roku szkolnego…
„Głos Lubelski” nr 169 z 22 VI 1918 r. i nr 169 z 22 VI 1938 r. , „Ziemia Lubelska” nr 288 z 22 VI 1918 r., „Express Lubelski i Wołyński” nr 170 z 22 VI 1938 r. i „Kurier Lubelski” nr 170-171 z 22 VI 1958 r.