(r) Z porządków miejskich. Dochodzą nas częste skargi mieszkańców Wieniawy ul. Wieniawskiej i okolicznych na fatalny stan ulic w tamtych miejscowościach. Rzeczywiście Wieniawa licznie zaludniona i położona pod bokiem pryncypialnej ulicy miasta, winna zapewnić swoim mieszkańcom jeżeli już nie wygodę, to choć niezbędne potrzeby. Tymczasem w noc ciemną w czasie najlepszej odwilży wprost trudno jest zapuścić się w tamte strony dzięki błotu, jak to mówią „po kolana” i wybojom. Dodajmy brak prymitywnego nawet miejscami oświetlenia a łatwo wyobrazimy sobie upośledzenie mieszkańców Wieniawy.
(r) Tajna fabryka wódki. Wydział miejscowej policyi śledczej wykrył u niejakiego Franciszka Doka (ul. Rybna Nr 8) prymitywne laboratoryum, służące do wyrobu nalewek na spirytusie denaturatowanym. Naczynia skonfiskowano, zaś winnego pociągnięto do odpowiedzialności.
(r) Kary administracyjne. Właścicieli jatek mięsnych [?]ka Erlichmana i Fajgę Fleiszera skazano w drodze administracyjnej na grzywnę w sumie po 15 rubli aresztu lub 10 dni aresztu.
– Mieszkańca Lublina Beniamina [Sz]wercberga za wykroczenie przeciw przepisom sanitarnym skazano na zapłacenie 15 rub. lub areszt dwutygodniowy.
M ł o d a inteligentna osoba, nauczycielka z Łęczycy, poszukuje jakiegokolwiek zajęcia. Wiadomość w Admin. Głosu.
P o t r z e b n a jest zdolna podręczna do kapeluszy. Krakowskie Przedmieście. Kasa Przemysłowców. M. Modzelewska.
P o s z u k u j ę jakiegokolwiek zajęcia np ekspedyenta, szwajcara lub woźnego. Ofert łaskawie przyjmuje Adminstracya „Głosu” dla „Radomiaka”.
Głos Lubelski z 19 II 1915 r. (Nr 50)