W koszarach
Pułkownik do rekruta: – Trzeba zawsze o tem pamiętać, że tworzymy razem dużą rodzinę. Przełożeni żądają aby do nich miano zaufanie. Ja jestem ojcem pułku. Zrozumiano!
– Rekrut: – Tak tatusiu!
Na tropie.
Z więzienia uciekł bandyta. Władze wysłały za nim listy gończe i rozlepiły na murach miasta fotografje w trzech pozach en face i w dwu profilach.
Po kilku dniach komenda policji otrzymuje telegram:
– Dwaj poszukiwani bandyci aresztowani, jesteśmy na tropie trzeciego.
Dobry wzrok.
Służąca woła do pani w dzień popisów lotniczych:
– Proszę pani, proszę pani już tutaj leci ta srebrna aeroplana…
– Ależ Kasiu – zwraca jej uwagę pani – to nie jest ta aeroplana, lecz ten aeroplan.
– Ojoj, jakie pani ma dobre oczy, że pani widzi!…
Epitety wyborcze.
Sędzia: – W swoim liście nawymyślał pan skarżącemu takiemi słowami, że trudno pojąć, skąd pan wziął tyle wyzwisk.
Oskarżony: – Z odezw przedwyborczych, panie sędzio.
W sądzie.
– Jakto, więc dla 50-u groszy wymordował pan siekierą całą rodzinę?
– Ano tak, panie sędzio! Tu 50 groszy, tam 50 groszy i jakoś się żyje!
Kalendarz Express 1932