No właśnie. Wyobrażacie sobie skrzyżowanie tych trzech postaci filmowych? Nie? To żaden problem, bo oto 11 maja trafia do kin „Dark Shadows”. W roli głównej (nie bez kozery taki tytuł tego wpisu) Johny Depp, który tym razem wcielił się w rolę Barnaby Collinsa, bogatego młodziana, zaklętego (rzec by trzeba: przeklętego) w wampira – a wszystko to za spraw(k)ą czarownicy, której względy śmiał odrzucić. Żywcem pogrzebany spędza pod ziemią 200 lat, by obudzić się w amerykańskiej rzeczywistości wczesnych lat siedemdziesiątych.
Borze (taki las) jak ja nie cierpię streszczać! Filmów zwłaszcza (i szpady) – dodam więc, że obok Deppa w filmie pojawiają się między innymi Michelle Pfeiffer i Helena Bonham Carter. Pełnej obsady nie podam, jako też innych szczegółów – w końcu wszystko to jest w internecie i nie ma sensu powielanie tych informacji, po to tylko bym mógł Wam zakomunikować, iż wciągam „Dark Shadows” na listę filmów do obejrzenia. A recenzja? Jeśli powstanie dział z recenzjami filmowymi, to może akurat…
http://www.comingsoon.net/films.php?id=45600
Źródło: comingsoon.net
Z ostatniej chwili: Powstanie dział z recenzjami! Książkowymi…