Ta pocztówka już u nas gościła - nie jest to wprawdzie rok 1958, ale są konie. Szczerze mówiąc, nie wiem - ale w ostatnich tygodniach poczułem nieprzepartą ochotę, by publicznie zadać pytanie tej treści. Nie oczekuję jednak odpowiedzi, a nie będąc ciałem na Lubelszczyźnie, oczekiwać wszakże nie muszę. Lecz za duszę odpowiedzieć się nie pokuszę … Czytaj dalej Kto się boi bocianów?
Tag: Zamojska
Z „Kuriera” wycięte… [4] Poezja lubelskich ulic
Posucha w lubelskiej prasie sprawiła, że znów sięgamy do roku 1957. Niestety, w gazetach z czasów I wojny nadal drobne kradzieże i zakłócenia porządku publicznego, a "Express Lubelski i Wołyński" okazał się tym razem bardziej wołyński niż lubelski. Na placu boju pozostał więc jedynie socjalistyczny "Kurier Lubelski... Nie martwcie się jednak, może od lipca coś … Czytaj dalej Z „Kuriera” wycięte… [4] Poezja lubelskich ulic
Z dziejów lodu lubelskiego
Sto lat temu w Lublinie była zima. Przed jednym z domów przy ulicy Zamojskiej, na odcinku między ulicą Przemysłową a Bernardyńską, na chodniku pojawił się lód. Odcinek, między P... a B... jest dość spory, trudno więc stwierdzić, o który konkretnie dom chodzi. Z doświadczenia wiem, że po stu latach nic się w tej kwestii nie zmieniło i … Czytaj dalej Z dziejów lodu lubelskiego
PanDa?
Sto lat temu w Lublinie był dzień trzydziestego października. Czy równo sto? To zależy od tego, jakiego dnia to czytacie. Wszak ten tekst też nie powstał trzydziestego października, a nawet tego dnia nie został opublikowany. A co dziś w programie? Jest wszystkiego więc po trochu: ciut kapusty, nieco grochu... w każdym kątku po dzieciątku. Koniec rymów. W dniu dzisiejszym, sto lat … Czytaj dalej PanDa?
Dnia 1 września roku…
... tysiąc dziewięćset szesnastego... Jak możemy zobaczyć poniżej, ulica Bernardyńska - dość nieoczekiwanie - zmieniła się w ulicę Bernardyńskiego. Kim był Bernardyński... tego nie wiemy. 😉 Głos Lubelski z 1.IX.1916 r. (Nr 241) Ten sam kierownik, ta sama szkoła i to samo ogłoszenie, co powyżej (w Głosie Lubelskim), ale w nieco innym wykonaniu: … Czytaj dalej Dnia 1 września roku…
Powiedz, powiedz, błagam w męce!” Kruk odrzecze: „Nigdy więcej.
Ze wspomnień redaktora Pielesza: Rankiem 6 lutego 1936 r. wzniósł się nad Lublinem gromki mieszkańców okrzyk: „Chaaaliera jaaasnaa! Ot i znów podeptali!” Wiatr złowieszczo zawodził, trzaskając niedomkniętymi okiennicami. Na sznurach rozpaczliwie łopotały pojedyncze sztuki nierozkradzionej jeszcze bielizny. Kogut na wieży furgotał zmieszany: Quo vadis Wędrowcze, jakie masz plany… Arma Gideon z chichotem zacierał ręce… - … Czytaj dalej Powiedz, powiedz, błagam w męce!” Kruk odrzecze: „Nigdy więcej.
Pogodowe kryminałki
24 stycznia 1936 r. słońce nad Lublinem wzeszło o godzinie 7 minut 50, a zaszło o 16 minut 7. W kinie „Apollo”, tego właśnie dnia, doszło do radykalnej zniżki cen, zatem nic nie stało na przeszkodzie, by obejrzeć najnowszy dramat wojenny z Jackiem Holtem, zatytułowany „Burza nad Andami”. W mieście pogoda była o wiele spokojniejsza, … Czytaj dalej Pogodowe kryminałki
Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Głos Lubelski z 2.XII.1925 r. (Nr 331) Ilustracje ze zbiorów Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej Polub Gabinet na Facebooku! Copyright© Gabinet Osobliwości
Nowy rozkład jazdy pociągów i palenia latarni
Głos Lubelski z 27.XI.1915 r. (Nr 329) Ilustracje ze zbiorów Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej Polub Gabinet na Facebooku! Copyright© Gabinet Osobliwości
Powtórzmy jeszcze raz: oszczędzać proszę gaz!
Głos Lubelski z 24.XI.1915 r. (Nr 326) Ilustracje ze zbiorów Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej Polub Gabinet na Facebooku! Copyright© Gabinet Osobliwości

![Z „Kuriera” wycięte… [4] Poezja lubelskich ulic](https://lehardi.files.wordpress.com/2017/06/p-10.jpg?w=538&h=385&crop=1)







