4 października 1957 roku o godzinie 19:28:34 czasu uniwersalnego Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich wystrzelił w kosmos pierwszego w historii ludzkości sztucznego satelitę. Tym satelitą był Sputnik. Sputnik po osiągnięciu odpowiedniej orbity zaczął krążyć wokół Ziemi i – węsząc po przestrzeni kosmicznej jak rasowa sobaka – 22 listopada dotarł do „Kuriera Lubelskiego”. To byłby całkiem niezły początek kolejnego artykułu… i niewykluczone, ze nawet będzie, ale dopiero za miesiąc (jeśli taka będzie wola losu), bowiem dziś na tapecie „Kurier” o miesiąc wcześniejszy, czyli z 22 października.
A dzisiaj spróbujemy pokazać, że w Lublinie nie zawsze dzieje się coś interesującego
Na pierwszej stronie znajdujemy informację, ze niejaki Paweł Dąbek, zabity komunista i przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Lublinie krytycznie oceniał działalność władz miejskich w Lublinie. I wiecie co? Chyba się z nim zgadzam: ja też krytycznie oceniam działalność władz miejskich w Lublinie (ale to już zapewne wiecie od dawna).
Na stronie drugiej zbyt wielu porywających informacji również nie znajdziemy, więc – z pewną wszakże niechęcią – przywołajmy genialny w swej prostocie pomysł ministerstwa handlu wewnętrznego, które znalazło sposób na zatrudnienie dziesięciu tysięcy maturzystów. Na maturzystów czekało aż dwanaście tysięcy miejsc pracy w… handlu uspołecznionym. O radości! Obecnie, po sześćdziesięciu z górą latach, oparte na podobnym pomyśle projekty realizują kolejne ministerstwa. Wprawdzie już nie te od handlu w niedzielę, ale te od posyłania młodych ludzi w kamasze, to i owszem.
Strona trzecia przynosi błyskotliwą i pełną nieoczekiwanych zwrotów akcji opowieść o zdziesiątkowanych paczkach papierosów marki „Sport”, sprzedawanych w kiosku „Ruchu” przy ulicy Długiej. Działający tam sportowiec-recydywista uszczuplał każdą paczkę papierosów o jedną sztukę tytoniowego przysmaku.
Może też próbował przetrwać do wiosny, jak bohaterowie fascynującej i epickiej sagi o ludziach z utęsknieniem wyglądających tej pięknej pory roku.
Strona czwarta…? Niech się schowa! Tam o sporcie biegną słowa.
Tu się kończy ta przemowa.
O Borze!
To
Taki
Las
…
„Kurier Lubelski” nr 195 z 22 X 1957 r.
Ilustracje ze zbiorów Lubelskiej Biblioteki Wirtualnej
Polub Gabinet na Facebooku!
Copyright© Gabinet Osobliwości