Dochodzą nas słuchy, że pewna pani z Sanepidu, prywatnie, wyraziła swą opinię na temat przekraczania dozwolonego poziomu hałasu na koncertach. Powiedziała, że badania poziomu hałasu na koncercie nie będzie, chociaż (jak przyznała) przekroczone zostały z pewnością dopuszczalne normy. Dodała, że oprócz mieszkańców, którzy nie chcą koncertów, są tacy mieszkańcy, którzy ich chcą i że trzeba to uszanować.
Zaiste, zaiste powiadam Wam – jeśli dama ta przyznała, że normy zostały przekroczone, tym samym stwierdziła, że zostały naruszone obowiązujące przepisy prawne. A przecież przestrzeganie prawa nie może być uzależnione od tego, czy się komuś ono podoba czy nie: uszanowanie prawa nie ma nic wspólnego z uszanowaniem osób, które je łamią.
Poprosiliśmy o wypowiedź naszych ekspertów:
Na szczęście prywatne opinie osób prywatnych są jedynie prywatnymi opiniami osób prywatnych.