Do you speak…?

Widzieliśmy w jednym z kościołów tutejszych damę polską modlącą się po francuzku na książce francuzkiej. I zadaliśmy sobie pytanie: czy nawet w niebie po polsku wysłuchanym być nie można? To byłoby smutne, bo w takim razie znaczna część modlitw naszych, w braku tłumaczów, pozostałaby bez skutku. Jeżeli dama wspomniona  umie tylko myśleć po francuzku, to … Czytaj dalej Do you speak…?

Dlaczego?

Dlatego (kolejność zupełnie losowa): Po pierwsze: https://lehardi.wordpress.com/category/to-je-moje/tylko-swinie-siedza-w-kinie-w-lublinie-kochaj-mnie/ Po drugie: Po trzecie: Po czwarte: Po piąte: Po szóste: Po siódme: https://lehardi.wordpress.com/2012/05/09/panie-prezydencie-a-na-ulicy-wesolej-wam-nie-zalezy/ Po ósme: Po dziewiąte: Po dziesiąte: "Ani żadnej rzeczy, która jego jest." Amen P. S. Można by wymieniać bez końca... . Jeśli chcecie.

Chcesz? Opowiem Ci bajeczkę…

I wezwał ojciec syna swego. I przyszedł syn, pełen ufności i wiary w dobroć ojca swego. I rzekł ojciec: - Idź tam, gdzie nie wiem sam. Przynieś mi to, sam nie wiem co... I zdumiał się syn wielce, bo wiedział że nie jest to możliwym; ale ojcu swemu przecie nie mógł być nieposłusznym. Bo mogłoby to wyglądać tak: … Czytaj dalej Chcesz? Opowiem Ci bajeczkę…