Będzie już jakieś pięćdziesiąt minut jak się zaczęło, musicie mi jednak wybaczyć, bo transmisji z luźnego pitu pitu tym razem nie będzie. I choć drży podłoga, wprawiana w wibracje, łagodnym tembrem ciepłego głosu Kasy Łupieżcy... nic z tego. Wyjątek zrobimy tylko dla Władysława Grabskiego.
Dzień: 27 marca 2013
Jużem gotów. Daję hasło.
Buchnęło, zawrzało. I zgasło. Ciemno wszędzie, głucho wszędzie; Co to będzie, co to będzie? Już straszna północ przybywa, Zamykajcie drzwi na kłódki; Weźcie smolny pęk łuczywa, Stawcie w środku kocioł wódki. To wystarczy.

