Jakżeż to?! – Wasze trwogą rażone usta, szeptem zlęknionym, zadają pytanie…
A takoż! – odpowiem – patrzajcie:
A Wy – zdumieni – wykrzykniecie:
– Ależ w szkół wszelakich mnóstwie, powiada się, iże ten i ów to historyk, aleć białogłowy mianem historyczki przecie nazywają?! Nieprawdaż li to?
Tedy ja odrzeknę:
– Słusznie prawicie – w tem jednak przykładzie, być powinno historyczka sztuczka – bo jeśli historyk = historyczka, to historyk sztuki = historyczka sztuczka…
No i dlaczegoż, za życia historykiem będąc, historyczką stała się pośmiertnie?
Źródło niewyczerpane: lublin.gazeta.pl

