…ale nic to Baśka, jedziemy z tym koksem:
Okazało się bowiem, że chociaż adwokat wiedział i nie powiedział, to nie wiedział mimo wszystko, że pijak – milczący do tej pory jak grób – powiedział, to czego nie wiedział… No i nikt jakoś nie informuje, co ze zdrowiem biednego pijaka, po którym przejechał samochód. No co z nim?!
Źródłem: kurierlubelski.pl
