Zapomniana bitwa w…

…zapomnianym powstaniu. A szkoda, bo bitwa była zwycięska, co – jeżeli chodzi o Powstanie Styczniowe – nie było aż tak bardzo częste…

Artur Grottger „Bitwa”, cykl „Polonia 1863”. Grafika pochodzi ze strony http://www.pinakoteka.zascianek.pl

Powstańcy, przez wielu odsądzani od czci i wiary (że przez Rosjan – wcale się nie dziwię, ale że przez współczesnych i potomnych, zwolenników wygodnego i spokojnego życia za cenę wyrzeczenia się wszelkich wartości lub głoszących pogląd, że walka ma tylko sens jeśli są szanse na zwycięstwo (i kibicujących naszym sportowcom w konkurencjach bez szans na dobry wynik)), pokonali Rosjan 4 sierpnia 1863 pod Chruśliną.

Generał Michał „Kruk” Heydenreich dowodzący połączonymi oddziałami Krysińskiego, Wierzbickiego, Lutyńskiego, Jareckiego i Grzymały (1400 piechoty i 200 jazdy) przybył do Chruśliny, gdzie oczekiwał na mający przybyć z Galicji umówiony transport broni i amunicji. Gdy otrzymał wiadomość o zbliżającej się kolumnie rosyjskiej pułkownika Miednikowa (6 rot piechoty, kozacy – 1300 żołnierzy i 3 działa) uszykował swych żołnierzy do walki za wsią. Wojsko polskie ustawione zostało w dwa rzuty, przy czym pierwszym rzutem stojącym na skraju lasu dowodził major Jan Krysiński. Bitwa rozpoczęła się o godzinie 11:00. Pierwszy atak Rosjan przeprowadzony od czoła odparł Krysiński. Wówczas Rosjanie próbowali oskrzydlić wojska polskie, jednak zostali odparci przez majora Wagnera. Miednikow spróbował następnie uderzyć wszystkimi siłami na oba skrzydła polskie jednocześnie. Ze względu na silny ogień żołnierzy polskich trzeci atak Rosjan załamał się. O godzinie 19:00 Miednikow nakazał odwrót. Wycofujących się Rosjan zaatakowali kosynierzy i krakusi, którzy ścigali nieprzyjaciela aż do Urzędowa. Choć Miednikow wycofał się do Kraśnika, Polacy z braku amunicji nie zdecydowali się na zaatakowanie Urzędowa. W bitwie Polacy stracili 2 zabitych i 30 rannych. Pobici Rosjanie stracili aż 14 oficerów i nieznaną liczbę żołnierzy.

pl.wikipedia.org

Wspomnienie bitwy dedykuję w sposób specjalny Robertowi Makłowiczowi, zwolennikowi tezy że powstańcy to ludzie głupi, bo nie chcieli, tak jak przodkowie pana Makłowicza, poznawać tradycji kulinarnych swojego ukochanego cesarza. I dzięki tej ich „głupocie” pan Robert może sobie teraz do woli tęsknić za Franciszkiem Józefem. I nie musi wyrażać tej tęsknoty po niemiecku.

4 myśli na temat “Zapomniana bitwa w…

  1. Nie mam tak gruntownego historycznego przygotowania jak Ty. Nie potrafię wymienić wszystkich polityczno-społecznych przyczyn rozpadu Austro-Węgier. Z tego co wiem, Czesi podobnie jak Polacy, przez długie lata nie mieli swojego państwa i nadal mówią po czesku – mimo, że nie słyszałam o krwawo tłumionych czeskich powstaniach narodowych. Wydaje mi się, że nie można stawiać znaków równości: powstania = się zachowanie polskości. Brak powstań = germanizacja/rusyfikacja.

    1. A ja słyszałem (o krwawo tłumionych czeskich powstaniach): ruch Jana Husa, które miał podłoże również narodowe został zdławiony bardzo brutalnie. A miała też miejsce rzeź na moście Karola w czasie wojny trzydziestoletniej. Brak powstań może, w pewnym sensie, nie równa się germanizacji/rusyfikacji natomiast brak jakiejkolwiek walki o swoje,co miałem na myśli, na pewno się równa (a powstanie to tylko jedna z form tej walki).

Dodaj odpowiedź do wholemoon Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.