Krwawa środa

Po kilku godzinach przeprowadzono nas na rynek i przy stoliku, przy którym siedziało kilku niemieckich funkcjonariuszy, poddano nas legitymowaniu sprawdzając, tzw. „palcówki”. Potem kazano nam leżeć twarzą do bruku, a za każdy niebaczny ruch Niemcy bili i kopali Polaków.

Feliks Kiryk, Ryszard Kołodziejczyk: Dzieje Olkusza i regionu olkuskiego t.2. Warszawa-Kraków: PWN, 1975, s. 174-177.

Krwawa środa w Olkuszu – rok 1940. Zdjęcie dostępne jako public domain,

31 lipca 1940 roku, w Olkuszu, doszło do wydarzeń określanych mianem „krwawej środy”. Niemcy przeprowadzili akcję pacyfikacyjną w odwecie za zastrzelenie niemieckiego żandarma, Ernesta Kaddatza. Zabójstwo nie miało jednak charakteru politycznego – Kaddatz został zastrzelony przez włamywacza w jednym z olkuskich domów. Już 16 lipca „prewencyjnie” rozstrzelano 20 Polaków, jednak właściwa akcja pacyfikacyjna rozpoczęła się 31 lipca, kiedy to do miasta przybyła specjalna, złożona z niemieckich żandarmów, gestapowców i żołnierzy Wehrmachtu,  ekspedycja karna. Z domów wywleczono wszystkich mężczyzn w wieku od 15 do 55 lat i spędzono ich na rynek i pobliskie place. Tam, przez kilka godzin, byli poddawani brutalnym i sadystycznym torturom. Ofiary były bite, maltretowane i upokarzane na różne sposoby. Grupa Polaków została zmuszona  do śpiewania hymnu narodowego i maszerowania z biało-czerwonym sztandarem – w trakcie pochodu byli bici, poniżani i…fotografowani. Szczególne upodobanie znaleźli Niemcy w znęcaniu się nad olkuskimi Żydami, którym kazali  m.in. rzucać do siebie ogromny kamień o ostrych brzegach, przez co najzwyczajniej w świecie kaleczyli sobie dłonie.

Leżeliśmy twarzą do ziemi. Ręce założone z tyłu. Twarz musiała być podparta nosem o ziemię. Jeśli któryś z mężczyzn kładł na ziemi policzki – Niemiec kopnięciem w głowę lub wprost w twarz przywracał go do porządku. Przyprowadzono partię Żydów. Poczęto znęcać się nad nimi w tak okrutny sposób, że pióro najzdolniejszego pisarza nie byłoby w stanie odtworzyć tych bestialskich zbrodni.

Wspomnienia Henryka Osucha za: Dzieje Olkusza.., op.cit.. s. 176-177.

Zamordowano również  Żyda Majera (obywatela Stanów Zjednoczonych) oraz pracującego w olkuskim magistracie, 25-letniego Tadeusza Lupę – został on zastrzelony podczas próby ucieczki. Jego ciało zawisło na płocie miejskiego ogrodu, jako ostrzeżenie dla innych. Dziesięć dni później zmarł z wyczerpania ksiądz kanonik Piotr Mączka. Natomiast 12 ciężko skatowanych mężczyzn Niemcy wywieźli  do więzienia w Sosnowcu.

Rabin Mosze Hagerman w otoczeniu niemieckich żołnierzy. Niemcy, jak widać, bawią się bardzo dobrze…, Jako miejsce wykonania podano Lwów, jednak naoczni świadkowie stwierdzili, że zdjęcie zrobiono w czasie „krwawej środy”. Bundesarchiv, Bild 146-1975-073-02 / CC-BY-SA – zdjęcie udostępnione na licencji „Creative Commons Uznanie autorstwa”.

Tradycyjną niemiecką rozrywkę, cywilizowaną i świadczącą o wyższości kulturowej rasy germańskiej nad innymi dostarczyli tym razem:

1. landrat Heinrich Groll;

2. Ortsgruppenleiter NSDAP w Olkuszu dr Karol Pokorny;

3. okupacyjny burmistrz Rudolf Skaletz

4. oraz miejscowy komendant żandarmerii (nieznany mi z nazwiska).

31 lipca 1649 wojska litewskie dowodzone przez Janusza Radziwiłła rozbiły pod Łojowem znacznie liczniejsze siły kozackie Stiepana Podobajły i Stanisława Krzeczowskiego.

POST SCRIPTUM:

Sprawa „krwawej środy” znalazła niespodziewanie ciąg dalszy na stronie żydowskiego instytutu Yad Vashem. Według Żydów jedynymi ofiarami opisanej akcji pacyfikacyjnej byli tylko i wyłącznie… Żydzi. Na stronie Yad Vashem nie ma też ani słowa o Polakach, którzy ucierpieli we wspomnianych wypadkach ani o przyczynach całej akcji. To tak jakby po okupowanej Polsce jeździł sobie, od miasta do miasta, tajemniczy oddział policji niemieckiej specjalizujący się w znęcaniu się nad Żydami. Prossszę…  A ksiądz kanonik Mączka też był Żydem?!

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.