O straszliwej nawałnicy w Lublinie…

...nic dziś nie napiszemy, bo i nie ma o czym. Lipiec przynosi niewielkie zmiany w "Kurierze z Lublina": na pól roku żegnamy się z "Ekspresem Lubelskim i Wołyńskim", ale w zamian za to witamy ponownie na pokładzie "Głos Lubelski" z roku 1937. Jak to mówią: tak "Gabinet" tworzy, jak Łopaciński przysporzy... Bo może nie wszyscy wiedzą, ale … Czytaj dalej O straszliwej nawałnicy w Lublinie…

Magisrat?

+ Przepełnione ustępy miejskie. (p) Zwracamy uwagę, że dół ustępu magistrackiego na placu za żelaznym mostem jest tak przepełniony, że zawartość jego wylewa się nazewnątrz. + O posterunek policyjny. (p) Na ul. Namiestnikowskiej do samych Rur niema posterunku policyjnego, który jest w tej okolicy bardzo potrzebny i powinien być ustawiony na rogu Górnej. + Znalezione … Czytaj dalej Magisrat?

Polska krew. Komiczne…

(r) Łobuzerstwo. Z podmiejskich stacyi kolejowych codziennie przybywają do Lublina porannymi pociągami gromady dzieci obojga płci na naukę do szkółek lubelskich, po skończeniu zaś zajęć odjeżdżają napowrót do swoich domów. Dzieci te, a zwłaszcza chłopcy, zachowują się w pociągu niesfornie, biegając po wszystkich wagonach, krzycząc przytem i popychając się. Urządzają sobie także w przedsionkach wagonów, … Czytaj dalej Polska krew. Komiczne…