
To znaczy, że nic z tego nie będzie, bo: prawdziwa rzesza = dużo ludzi, natomiast fałszywa rzesza = garstka, niewiele lub zgoła nikt (zbiór pusty). Więc o co tyle hałasu? Bo chyba nie o rzeszę fałszywych bezrobotnych?
A tak na marginesie: swego czasu byłem zarejestrowanym bezrobotnym. Któregoś dnia, Urząd Pracy wezwał mnie do stawienia się przed surowym obliczem Pani z Urzędu: Pani znalazła dla mnie ofertę pracy! Podejrzewam, że nadal nikt jej nie uświadomił, dlaczego archeolog odrzucił tak intratną posadę w laboratorium farmakologicznym. Przecież archeolog to to samo co farmakolog…